Creative Assembly zaczęło drażnić się z czymś, co wygląda na Total War: Warhammer 3, choć bylibyśmy o wiele bardziej przekonani, gdyby twórcy nie przesunęli się nieco pod względem stylistycznym.
Co nie znaczy, że nie jest atrakcyjne, wręcz przeciwnie. Jednak przez sekundę byliśmy całkiem pewni, że nie ma to nic wspólnego z Total War: Warhammer.
To jeden z tych momentów, kiedy jesteś naprawdę zachwycony tym, że się mylisz, co sprawia, że Total War: Warhammer 3 jest prawdziwą niespodzianką.
Musimy przyznać, że jesteśmy nieco rozczarowani brakiem Orków w zwiastunie – jeśli czegokolwiek nauczyliśmy się z Warhammera, to tego, że Orków nigdy nie jest dość. Nie, nawet wtedy, gdy tam jestCzywystarczy, jeśli po prostu zastosujesz powyższą zasadę.
„”Uważajcie na niebiosa” – żąda Wielki Teogonista. Azyr się porusza! Tak, jak wiatr jest bezmyślny. Magia lub inaczej. Jestem zmęczony i pijany wściekłością: moje oczy chcą ze mnie zrobić głupca. I zrobiono ze mnie głupca”, mówi bohater zwiastuna, po czym wyjawia, co go tak podnieciło.
Odpowiedzią jest Grungi’s Baldric, jeden ze Znaków Gwiezdnych Starego Świata, który zapewnia urodzonym pod nim honor, dyscyplinę i skłonność do władania bronią, a wszystko to wynika z bezinteresownego i trwającego całe życie oddania rzemiosłu żołnierskiemu.
Ostatecznie jednak w zwiastunie liczy się to, że Creative Assembly w końcu wypuszcza drugą kontynuację Total War: Warhammer, zamiast udostępniać więcej DLC do Warhammera 2. Spodziewamy się, że dowiemy się więcej o grze w nadchodzących dniach i naprawdę mam nadzieję, że wtedy będą Orkowie.
Kreatywny montaż
Total War: Warhammer 2 Aktualizacja Festag