Riot Games wprowadza Nexus Blitz na kolejną odsłonę League of Legends, chociaż może minąć kilka poprawek, zanim tryb w końcu zostanie ponownie uruchomiony.
Nexus Blitz okazał się jednym z najbardziej mile widzianych, ograniczonych czasowo trybów w League of Legends, kiedy się pierwotnie pojawił, a fani domagali się jego powrotu, który będzie trwał już prawie dwa lata.
Ostatnia aktualizacja PBE zaskoczyła, ponieważ pliki aktualizacji 10.14 zawierały zasoby dla Nexus Blitz, który najwyraźniej zostanie osadzony na zupełnie nowej mapie. Motywem przewodnim jest Ionia, inspirowana samymi kulturami azjatyckimi.
Oprócz estetyki widocznej na powyższym obrazku, istnieje pełny zestaw kwestii głosowych spikera, które wydają się być dostępne wyłącznie w tym trybie. W rzeczywistości, jeśli obejrzysz poniższy film, możesz je sprawdzić. Szczególnie interesującą linią głosową jest ta, która nawiązuje do zwycięstwa obu drużyn, znajdująca się w sygnaturze czasowej 0:56.
Dla tych, którzy nie są zaznajomieni z tym trybem, jest to w zasadzie mini Summoner's Rift z szybszymi meczami, które zwykle kończą się w czasie krótszym niż 20 minut. Górna linia jest odcięta i każda drużyna może mieć dwóch dżunglerów.
Choć samo w sobie jest to dziwne, na tym nie kończą się fajne rzeczy. W trakcie meczu dzieją się wydarzenia, a każde z nich daje szansę na odwrócenie losów meczu lub zwiększenie prowadzenia.
Zasady szybko zmieniają się podczas tych wydarzeń, a URF Deathmatch zapewnia każdemu wyjątkowo krótkie czasy odnowienia i brak kosztów many, ale zmusza ludzi do walki, chyba że mają skłonność do spalenia na popiół. Możesz sprawdzić całośćZestaw zasad Nexus Blitzna powiązanej stronie wiki.