Nie często słyszy się, że Riot Games ulepszyło kod spaghetti, jakim jest League of Legends. Jednak w przypadku Sylasa zrobili to tak naprawdę bez określonego planu i zamiaru.
Gry zamieszekdodał Sylas doLiga Legendaż do 2019 roku. Według dzisiejszych standardów Sylas wkracza już na terytorium starszego mistrza.
Jednak jego wydanie zostało poprzedzone tym, że Riot Games musiało zmienić sposób, w jaki kodowałozdolności mistrzaw League of Legends, a to oznaczazmieniając setki części gry i istotę każdego mistrza.
Pomysł na mistrza zaczął się od energicznego maga, który kradnie umiejętności i wykorzystuje je w dobrym celu. I chociaż później zmieniono to, aby pasowało do, trzeba przyznać, lepszego motywu, kradnąca część jego superumiejętności pozostała rdzeniem bohatera.
Niezależnie od tego, jak fajnie było grać, zbudowanie superumiejętności stało się czymś w rodzaju koszmaru inżyniera. Twórcy wyjaśniają, że aby kradzież zaklęć mogła działać w League, zespół inżynierów musiał dokonać gruntownej zmiany każdej umiejętności w grze.
Gry zamieszek
Jak opisują, do tego momentu zaklęcia w League nie były konfigurowane w sposób umożliwiający innemu bohaterowi dostęp do nich. Zaklęcia były zasadniczo przypisane do każdego mistrza. Przed Sylasem koncepcja zdolności, czyli sposobu, w jaki zaklęcie przebiega od początku do końca, tak naprawdę nie istniała w zapleczu League.
Większość zaklęć istniała w skryptach poszczególnych bohaterów, więc silnik gry nie rozumiał każdej umiejętności z osobna. Zaklęcia bierne również nie były odrębną koncepcją. Zatem, aby umiejętności i towarzyszące im pasywne umiejętności zostały przekazane Sylasowi,zespół inżynierów musiał zbudować te systemy i wdrożyć je dla każdego bohatera w grze.
Zatem wyzwanie inżynieryjne Sylasa stworzyło na dłuższą metę lepsze standardy dla silnika League i utorowało drogę Viego i Ultimate Spellbook.
Przeczytaj więcej aktualności ligowych