Riot Games próbuje obejść ogromne problemy, przed którymi stoi ich liga północnoamerykańska, na kilka dni przed jej uruchomieniem.
Podążając zaprzeważająca liczba głosówna spacer przyLiga LegendStowarzyszenie Graczy Championship Series (LCSPA),Gry zamieszekstara się podważać ich decyzje i ograniczać siłę negocjacyjną graczy.
Dla przypomnienia, drużyny z Ameryki Północnej chciały obciąć drużyny z akademii, aby zaoszczędzić trochę budżetu, a Riot Games w zasadzie się na to zgodziło, co spowodowało strajk graczy.
Zawodowcy LCS poparli NACL, w której rywalizują drużyny z akademii, i postanowili nie pojawiać się na meczach, dopóki problem nie zostanie pozytywnie rozwiązany.
Według Travisa GaffordaRiot Games próbowało przeciwstawić się tym działaniom, wprowadzając zasadę, która pozwalałaby każdemu wziąć udział w LCS, pod warunkiem, że chce grać dla jednej z organizacji.
Nie byłoby żadnych wymagań dotyczących obecności na scenie, ponieważ gracze mogliby grać zdalnie, co sprawia, że cała sytuacja brzmi po prostu głupio.
Gry zamieszek
Może tu wystąpić niespotykana dotąd liczba problemów – od graczy potencjalnie mających problemy z łącznością po osoby korzystające z nielegalnego oprogramowania, nie wspominając już o tym, że jeśli organizacje likwidują w ten sposób zespoły amatorskie, nie będą one tak dobre, jak rzeczywiste zespoły LCS.
Wznowienie LCS ma nastąpić 1 czerwca 2023 roku. Teraz okaże się, czy na scenę wejdą profesjonalni gracze, zostaną zastąpieni przez amatorów pickupów, czy też tak się stanie w ogóle.
NIE PRZEGAP: