LoL Esports: Rekkles z Fnatic bierze odpowiedzialność za wcześniejsze wyjście z zimowego splitu LEC 2023

Rekkles przeprosił za swój występ w zimowym splicie LEC, ponieważ nie mógł wprowadzić Fnatic do play-offów. Po raz pierwszy w historii franczyzy nie udało im się zakwalifikować do play-offów.

Występ Fnatic w zimowym splicie LEC 2023 dobiegł końca po porażce z SK Gaming. Zespół zakończył mecz systemem „każdy z każdym” bilansem 2-7, kończąc serię czterech porażek z rzędu. Pozwoliło to Astralis zakwalifikować się do play-offów jako ósme miejsce, przerywając 10-letnią passę Fnatic uczestniczenia w play-offachLiga LegendPlay-offy LEC.

Wiążono z nim duże oczekiwaniaRekkles i Fnatic po rozstaniu,zwłaszcza po powrocie gwiazdy League do LEC po roku gry w LFL. Jego powrót natychmiast wywołał rozmowy o sukcesie zarówno w kraju, jak i za granicą. Zespół zaczął jednak powoli, przegrywając siedem z pierwszych dziewięciu meczów w LEC w tym sezonie.

Ze względu na nowy format ligi,Fnatic będzie musiało poczekać do rozpoczęcia wiosennego splitu, aby ponownie zagrać na scenie. Dwie najniższe drużyny są eliminowane z każdego splitu LEC po pierwszym rundzie z każdym, co oznacza, że ​​Fnatic nie weźmie udziału w kolejnym meczu LEC aż do marca.

Rekkles zaliczył mniej udany występ podczas zimowego splitu LEC 2023 w porównaniu ze swoim zwykłym występem na scenie LEC. Rekkles plasuje się wśród trzech najgorszych prowadzących AD w kilku statystykach, w tym KDA, średnia zabójstw i złota na minutę. Jego wynik 3,2 KDA tej zimy był o trzy punkty niższy od średniej w karierze.

Ogólnie rzecz biorąc, występ Rekklesa w zimowym splicie LEC 2023 nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Mimo że był byłym MVP, miał trudności z występem na poziomie, jaki zwykle osiąga na scenie LEC.

W swoim filmie Rekkles stwierdził, że w obliczu kilkutygodniowej nieobecności jego zespołu w LEC będzie miał więcej czasu na streaming i będzie mógł wchodzić w interakcję z fanami, odpowiadając na ich pytania. Kolejna faza zimowego splitu LEC 2023 rozpocznie się 11 lutego.


NIE PRZEGAP:


Jesteśmy twórcami mitów