Avalanche Studios utrzymuje, że Generacja Zero nie została skradziona

Avalanche Studios znalazło się w trudnej sytuacji po tym, jak fani wybitnego szwedzkiego artysty Simona Stålenhaga odkryli wiele uderzających podobieństw między jego twórczością a nadchodzącą postapokaliptyczną grą survivalową Generation Zero od Avalanche.

Całego zamieszania prawdopodobnie nie byłoby problemu, gdyby fani twórczości Stålenhaga nie gratulowali mupracaw Generation Zero za każdym razem, gdy zwiastun lub zrzut ekranu pojawiał się w Internecie, czego tak naprawdę nigdy nie robił.

To, co zrobił na długo przed powstaniem gry, to seria obrazów przedstawiających gigantyczne roboty na szwedzkiej wsi, z wyraźną atmosferą lat 80. emanującą od postaci na obrazach. Jeśli jesteś fanem Generation Zero, ale nie znasz twórczości Stålenhaga, to prawdopodobnie zmyliłem cię tutaj sprytną zmianą – powyższy obrazek jest w rzeczywistości jego dziełem.

Przejdźmy szybko do czerwca 2018 r. i Avalanche Studiospostapokaliptyczna gra osadzona na szwedzkiej wsi, z gigantycznymi robotami i klimatem lat 80-tych. Wyraźnie pamiętam, jak komentowałem ścieżkę dźwiękową brzmiącą Vangelis-Blade Runner, która jeszcze bardziej wzmocniła klimat lat 80-tych.

Stålenhag poprosił Avalanche o wyjaśnienia, tweetując: „Za każdym razem, gdy Avalanche wypuszcza zwiastun Generation Zero, muszę odpowiedzieć na pytanie, czy byłem w to zaangażowany i czy ze mną o tym rozmawiali. To staje się nudne – dlaczego [Avalanche] nie odpowie na to pytanie czas?"

ww szwedzkiej witrynie Svt.se Avalanche stwierdził, że Stålenhag oskarżył ich o naruszenie praw autorskich, czego, jak twierdzi, nigdy nie zrobił. „Poprosiłem ich jedynie o wyjaśnienie mojego zaangażowania (lub braku) w ich gigantyczne roboty w szwedzkiej grze wiejskiej z lat 80.” – napisał na Twitterze.

wStålenhag wyjaśnił dalej, że nie będzie podejmował kroków prawnych oraz że „pożyczanie, odwoływanie się do innych dzieł i modyfikowanie ich jest ważną częścią sztuki” – jest to cytat, który moim zdaniem zasługuje na wyrycie w złocie. Przecież nie każde odniesienie czy wpływ można i należy przytaczać, gdyż z pewnością uczyniłoby to książkę każdego artysty jedynie księgą odniesień, przeplataną okazjonalnymi obrazami.

Svt.seSimon Stålenhag po lewej, Generacja Zero po prawej

Dodał jednak również: „Lavalanche wie, kim jestem. Mieszkamy w tym samym mieście. Dyrektor gry GZ śledzi mnie na Twitterze. Nawet ich spotkałem i krótko z nimi współpracowałem i ani razu nie wspomnieli, że pracowali nad grą rozgrywającą się na szwedzkiej wsi pod koniec lat 80., z udziałem gigantycznych robotów No cóż, chyba nie musieli nic mówić, ale przynajmniej przyzwoitą rzeczą byłoby przynajmniej zauważyć podobieństwa. wskazał.”

Avalanche Studios w dalszym ciągu zaprzecza jakiejkolwiek inspiracji lub wpływom, bezpośrednim lub pośrednim, przezPraca Stålenhaga.

Pokolenie Zero