Niezwyciężony przegląd

„The Invincible” przedstawia niezwykle wciągającą historię, jednak brak solidnych elementów rozgrywki rodzi pytanie, czy sama mocna narracja wystarczy, aby uznać grę za doskonałą.

Co musisz wiedzieć

Klucz do recenzji „The Invincible” udostępnił wydawca.

Jesień to kluczowy okres dla społeczności graczy, ponieważ zazwyczaj w październiku i listopadzie ukazuje się wiele wyczekiwanych hitów gier wideo. W tym roku z pewnością nie jest inaczej, ponieważ kilka znaczących tytułów zostało już wprowadzonych na rynek, spełniło, a nawet przekroczyło oczekiwania społeczności graczy.

Wyobraź sobie, że jesteś małym studiem, które wypuszcza swój debiutancki tytuł indie i próbuje znaleźć swoje miejsce pod słońcem w i tak już przepełnione i ponure jesienne dni. Aby Twoja gra odniosła sukces, musi albo mieć określony współczynnik x, albo po prostu musi być bardzo dobra.

Starward Industries, zespół składający się z trzydziestu doświadczonych programistów z doświadczeniem w pracy nad dużymi tytułami, zdecydował się wypuścić swój debiutancki „The Invincible” na początku listopada tego roku. Tym wydaniem chcą wyrobić sobie markę wśród gigantów gier i wywrzeć trwały wpływ. Aby dowiedzieć się, czy osiągnęli ten cel, zapoznaj się z naszą recenzją.

AltCharNiezwyciężony szuka swojego miejsca pod jesiennym słońcem

Historia

Biorąc pod uwagę, że „The Invincible” jest grą opartą na narracji, oczekiwania wobec jej fabuły są naturalnie postawione na najwyższym poziomie. Od razu chcę zaznaczyć, że historia „Niezwyciężonego” jest naprawdę wyjątkowa. Czerpie inspirację z wizjonerskich koncepcji znanego polskiego pisarza i filozofa Stanisława Lema, który jeszcze pod koniec lat 50. XX wieku miał wizję przyszłego świata. Twórcy gry podjęli wspólny wysiłek, aby wcielić wizję Lema w życie w „Niezwyciężonym”.

Fabuła rozgrywa się poprzez doświadczenia Yasny, młodej naukowczyni i jej załogi, która wracała z kosmicznej wyprawy w poszukiwaniu nowych planet. Gdy zakończyli misję i rozpoczęli podróż do domu, ich astrogator przechwycił komunikację radiową. Transmisja ta ujawniła, że ​​ich rywal, firma kosmiczna Przymierza, wysłała swój najpotężniejszy statek w celu zbadania planety Regis III, znajdującej się wewnątrz orbity, na której w tym momencie się znajdowali.

Uznając znaczenie tego rozwoju, astrogator podjął odważną decyzję o wysłaniu załogi na badanie planety, zachowując przy tym strategiczną przewagę nad Sojuszem. I tak ekscytująca przygoda nabiera tempa.

Yasna wkrótce odkryje, że pozornie niepozorna planeta Regis III skrywa głęboko niepokojącą tajemnicę. To, co zaczęło się jako rutynowa misja badawcza, szybko przekształci się w śmiałą akcję ratunkową. Yasna stanie przed misją uratowania swojej załogi, która doświadcza coraz dziwniejszych i niepokojących zjawisk.

AltCharTa historia jest najmocniejszą stroną Niezwyciężonych

Tym, co wyróżnia tę historię i grę, czyniąc je naprawdę wciągającymi, jest sposób, w jaki rozwija się narracja. Choć rozgrywka może nie zawierać żadnych przełomowych elementów, fabuła konsekwentnie popycha Cię do przodu, sprawiając, że nie możesz się doczekać odkrycia tej tajemnicy i odkrycia, w jaki sposób zostanie ona rozwiązana.

Integralny i bardzo wciągający aspekt tej historii kręci się wokół wyborów, których Yasna musi dokonywać w trakcie gry. Często będziesz miał dwie lub trzy możliwości odpowiedzi na różne pytania i dylematy. Każdy dokonany wybór znacząco wpływa na rozwój narracji i, oczywiście, na ostateczny wynik, który może się różnić na kilka różnych sposobów.

Bogactwo opowieści wynika z głębokiej intrygi, jaką okazuje główna bohaterka oraz jej główny towarzysz, astrogator, z którym przez całą grę pozostaje w kontakcie radiowym. Ich dialogi są stymulujące intelektualnie i głęboko filozoficzne, biorąc pod uwagę ich doświadczenie jako niezwykle utalentowanych naukowców, którzy są ekspertami w swoich dziedzinach.

Krótko mówiąc, „Niezwyciężony” może poszczycić się niezwykle głęboką i wciągającą fabułą. Biorąc pod uwagę, że gra kładzie główny nacisk na dostarczenie wyjątkowej historii, twórcom niezaprzeczalnie udało się to osiągnąć i muszę przyznać, że byłem pod wielkim wrażeniem.

AltCharThe Invincible: Historia jest dość imponująco rozwinięta

Rozgrywka

Jeśli chodzi o rozgrywkę, „The Invincible” można najlepiej scharakteryzować jako prawie nieistniejący, przypominający bardziej symulator chodzenia. Dostępne narzędzia ograniczają się do monokularu wyposażonego w wbudowany skaner, trackera służącego do lokalizacji radiolatarni zaginionych członków załogi oraz dziennika służącego zarówno jako mapa, jak i zapis obserwacji Yasny.

Kiedy mówię o „symulatorze chodzenia”, mam na myśli to dosłownie, ponieważ prędkość ruchu Yasny jest wyjątkowo powolna. Pomimo dołączenia przycisku sprintu, jest to prawdopodobnie jedna z najbardziej bezużytecznych mechanik w grach w ogóle. Sprint Yasny ogranicza się do zaledwie dziesięciu metrów, po czym brakuje jej tchu. Niezależnie od tego, czy jest to spowodowane jej garniturem, czy innym czynnikiem, włączenie tej mechaniki wydaje się wysoce bezużyteczne, biorąc pod uwagę jej ograniczone zastosowanie.

W dalszej części gry zdobywasz łazik, który zapewnia lepszą mobilność na mapie, ale jest to trochę błogosławieństwo. Podczas jazdy łazikiem pole widzenia jest poważnie ograniczone do zaledwie 20 procent ekranu, ponieważ w zasadzie patrzysz przez małe okienko na przedniej szybie.

AltCharNiezwyciężony: Łazik jest jednym ze środków transportu

Biorąc pod uwagę brak wyraźnych wskaźników nawigacyjnych w grze, poleganie na wskazówkach wizualnych staje się niezbędne, co często wymaga zatrzymania łazika i wyjścia na zewnątrz, aby sprawdzić swoją lokalizację i miejsce docelowe. Dodatkowo konieczność niezwykle precyzyjnych działań przy ponownym wejściu do łazika może być frustrująca, gdyż gra rozpozna Twoje działanie dopiero wtedy, gdy skrupulatnie najedziesz kursorem na klamkę drzwi.

Te małe niepowodzenia mogą naprawdę przerwać immersję w grze, pozostawiając cię całkowicie sfrustrowanego, a czasem nawet całkiem zagubionego.

Jeśli chodzi o inne mechanizmy rozgrywki, lepiej nie stawiać sobie zbyt wysokich oczekiwań. W Invincible nie ma żadnych systemów broni ani elementów walki, a w grze jesteś zasadniczo odporny na śmierć. Chociaż czasami trzeba podjąć decyzje, takie jak ocena bezpieczeństwa skakania z wiszącej liny lub ocena ryzyka zjazdu ze zjeżdżalni, wybory te są stosunkowo rzadkie. Te momenty podejmowania decyzji stanowią być może jedyny aspekt rozgrywki, na który warto zwrócić uwagę, ale są one nieliczne.

AltCharInvincible jest praktycznie symulatorem chodzenia

Tym, co mnie zaskoczyło i czego oczekiwałem od gry tego rodzaju, były z pewnością łamigłówki. Przy braku akcji w grze można by się spodziewać obecności dobrze zaprojektowanych łamigłówek. Niestety, takie elementy puzzli nie istnieją.

Niestety cała istota tej gry kręci się wokół opowiadania historii. Jednakże z pewnością skorzystałoby na włączeniu bardziej konwencjonalnych elementów rozgrywki. W końcu to gra wideo, a nie tylko interaktywna powieść, w której Twoja rola ogranicza się do kontrolowania postaci i cierpliwego oczekiwania na rozwój wydarzeń.

AltCharThe Invincible: Elementy rozgrywki prawie nie istnieją

Grafika, dźwięki i wydajność

Pozwólcie, że od początku wyjaśnię: grafika „The Invincible” nie zapiera dech w piersiach. Chociaż gra może czasami zapewniać przyzwoite wrażenia wizualne, w wielu przypadkach nawiązuje do ery PlayStation 3, szczególnie jeśli chodzi o modelowanie postaci.

Było to pewnym zaskoczeniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że gra wykorzystuje silnik Unreal Engine, narzędzie wykorzystywane przez wiele niezależnych studiów do tworzenia oszałamiających wizualnie dzieł sztuki.

Z graficznego punktu widzenia grę można podzielić na dwa różne segmenty. Pierwsza część rozgrywa się w stosunkowo otwartych krajobrazach planety Regis III, przypominających pustynne regiony Ziemi. Segment ten stanowi większość i stanowi około 80% gry. Pozostałe 20 procent gry toczy się w bardziej zamkniętych środowiskach, charakteryzujących się imponująco szczegółowymi projektami wnętrz.

AltCharNiezwyciężony: Wystrój wnętrza robi wrażenie

Regiony pustynne, zawierające liczne jaskinie, są dość monotonne i charakteryzują się przeważnie jasną paletą kolorów. Co więcej, każdy obszar w grze wygląda w pewnym sensie identycznie. Rzadko stosuje się nowoczesne efekty graficzne. Czasami będziesz świadkiem użycia efektów cząsteczkowych w jaskiniach lub podczas burz piaskowych albo sprytnego wykorzystania efektów świetlnych podczas ataków roju mikrobotów, ale takie momenty są czystą rzadkością.

Już wcześniej podkreślałem wyjątkowy design w zamkniętych przestrzeniach i nie mogę powstrzymać się od zasypania tego aspektu kolejnymi pochwałami. W tych sekcjach twórcy podjęli godny pochwały wysiłek, aby ująć projekt przyszłości zgodnie z wizją i wyrazem Lema w jego dziełach literackich, czego efektem są oszałamiające wizualnie środowiska. Aby uniknąć spoilerów, nie będę wnikał w szczegóły, ale jeśli zdecydujecie się zagrać w tę grę, niewątpliwie doświadczycie tego, o czym mówię.

Prezentacja głosu, podobnie jak strona wizualna, zasługuje zarówno na uznanie, jak i krytykę. Jedno jest jednak pewne: obok wciągającej historii, jedną z największych zalet gry jest znakomite aktorstwo głosowe. Szczególne wyrazy uznania należą się zwłaszcza aktorce, która użyczyła głosu Yasnie; jej występ jest naprawdę godny pochwały.

AltCharNiezwyciężony: Gra może być piękna, ale w rzadkich przypadkach

Pięknie wydany głos, ozdobiony subtelnym brytyjskim akcentem, skutecznie oddaje zapadające w pamięć poczucie izolacji na opuszczonej planecie i nieustanną walkę o przetrwanie. Co zaskakujące, nawet w tych trudnych okolicznościach Yasna od czasu do czasu wpada w delikatny, melodyjny śpiew, co jest naprawdę zachwycającym akcentem i przyczynia się do niezwykle atrakcyjnej atmosfery.

Niestety wszystko inne związane z dźwiękami jest w przeważającej mierze negatywne. Gra cierpi na niemal całkowity brak jakiejkolwiek godnej uwagi ścieżki dźwiękowej. Dodatkowo zbyt głośne i monotonne, momentami wręcz frustrujące dźwięki, często zagłuszają zarówno dialogi bohaterów, jak i monologi. Co gorsza, występują problemy z dźwiękami łazika, powodujące zakłócenia. Podsumowując, prezentacja dźwięku jest w rozsypce. Można mieć tylko nadzieję, że te problemy zostaną naprawione w nadchodzących patchach, gdyż gra w takich warunkach może być znacznie problematyczna.

Pod względem wydajności „The Invincible” na konsoli PlayStation 5 działa płynnie, bez większych problemów czy zawieszeń. Istnieje kilka drobnych błędów, takich jak sporadyczne brakujące strony dziennika lub brak animacji ruchu niektórych postaci. Niemniej jednak problemy te są stosunkowo niewielkie i twórcy przyznali się do nich, zapewniając graczy, że aktywnie pracują nad rozwiązaniem tych błędów.

AltCharThe Invincible: Dźwięki są dość niechlujne

Wniosek

„The Invincible” to gra, która zdecydowanie stawia na dostarczanie wyjątkowej historii ponad wszystko inne i niezaprzeczalnie przoduje pod tym względem. Jeśli jednak szukasz solidnej rozgrywki, możesz się nieco rozczarować.

Niemniej jednak sama jakość narracji w tej grze ostatecznie przewyższa jej widoczne niedociągnięcia. Ogólnie rzecz biorąc, będziesz skłonny wybaczyć wszelkie niedoskonałości, tak jak ostatecznie to zrobiłem.

Dobro

  • Niesamowita historia
  • Piękna sztuka inspirowana książkami Stanisława Lema
  • Niesamowite aktorstwo głosowe
  • Wybory, które mają znaczenie

Zły

  • Prawie nieistniejące elementy rozgrywki
  • Problemy z dźwiękiem
  • Brak zagadek
  • Poziomy wyglądają prawie tak samo

Nasza ocena

Bardzo dobry