Firma Complex Games podjęła się gigantycznego zadania związanego z zawartością Warhammer 40,000: Chaos Gate - Daemonhunters i wykonała je należycie.
Co musisz wiedzieć
- Co to jest? Taktyka turowa, w duchu XCOM
- Recenzowano na: PC - Ryzen 5 3600, Radeon RX 5700 XT, 16 GB RAM
- Deweloper: Złożone gry
- Wydawca: Frontier Foundry
- Data premiery: 5 maja 2022 r
- Dostępne na: PC
Gry Warhammer 40 000 to obecnie rzut monetą, z równymi szansami na zdobycie arcydzieła i śmieci, których wolałbyś nigdy nie dodawać do swojej biblioteki. Na szczęścieBrama Chaosu - Łowcy Demonównależy do tej pierwszej grupy, gdyż oferuje piękną fabułę, świetną grafikę i jeszcze lepszą rozgrywkę.
Co najważniejsze, gra charakteryzuje się dość głębokim procesem rozwijania każdej walki, zapewniając dużą możliwość powtórzenia rozgrywki, co jest niezwykle przydatne, ponieważ jedno przejście sprawi, że będziesz chciał więcej.
Historia
Pomimo osiągnięć jeśli chodzi o grafikę i rozgrywkę, najbardziej ambitną częścią Chaos Gate – Daemonhunters jest właściwie fabuła. Przejmujemy kontrolę nad siłami uderzeniowymi jednej z najbardziej tajnych organizacji w Imperium, aby stawić czoła zagrożeniu większemu niż jakiekolwiek, z którym mieliśmy do czynienia w poprzednich grach wideo W40K.
Włączenie żywego Prymarchy do aktywnej roli to wyzwanie, którego nie podjęła żadna inna gra wideo. Najbliżej dotarliśmy do Battlefleet Gothic Armada, w której pojawił się krótki epizod w postaci kilku linijek mówionego tekstu lub mobilnej gry karcianej, która technicznie była W30K. Tutaj możemy być świadkami i walczyć z prawdziwym zdrajcą Prymarchą na oddolnym poziomie ogromnej inwazji Nurgle'a.
Złożone gry
Ta historia to wielka sprawa, a Complex Games okazało się, że sprostało wyzwaniu. To, co otrzymujemy w Chaos Gate – Daemonhunters, to nieoczekiwanie dobre doświadczenie w opowiadaniu historii z fantastycznym głosem, ale trudno nie wspomnieć jeszcze raz o Andym Serkisie. Kiedy pojawia się postać mężczyzny, można ją poznać po głosie, a mimo to tak dobrze pasuje ona do gry, że w najmniejszym stopniu nie przeszkadza w zanurzeniu się w grę.
Pozostałe postacie są również dobrze napisane i zagrane, a moją jedyną skargą jest dialog prowadzony z nimi przez gracza na pokładzie Baleful Edict. Z jakiegoś powodu trzy główne postacie, z którymi pracujesz, będą wypowiadać tylko jedną linijkę z całych akapitów, co może prowadzić do dziwnego uczucia słyszenia rozłącznych zdań. W tym przypadku wydaje się, że byłoby lepiej, gdyby w ogóle nie wypowiadano żadnego głosu.
Złożone gry
Rozgrywka
Rozgrywka w W40K: Chaos Gate - Daemonhunters to mieszanka fantastycznych wibracji, które sprawiają, że chcę ponownie zagrać w XCOM: Enemy Unknown i XCOM 2, a także mam wątpliwości, czy najpierw chcę jeszcze raz przejść przez Daemonhunters.
Gry turowe są zazwyczaj klasyfikowane jako „XCOM, ale w scenerii”, mimo że opis ten często nie jest dokładny. Sam tryb turowy nie wystarczy, aby gra przypominała XCOM. Jeśli wziąć pod uwagę podobny interfejs użytkownika, planszę bojową, koncepcję odbudowy bazy, mechanikę osłony, kamerę akcji i losowych, ale wysoce konfigurowalnych żołnierzy, którzy rozmieszczani są na czterech misjach na raz, można to nazwać grą przypominającą XCOM.
Złożone gry
Daemonhunters robi to wszystko i czasami naprawdę czuje się jak XCOM w rozdzielczości 40 tys., co jest hołdem złożonym oryginalnej Chaos Gate – ta gra była klonem XCOM prawie 25 lat temu. Kiedy zauważysz taki zestaw podobieństw, wiesz, że to nie tylko zbieg okoliczności i wiesz, że twórcy chcieli dać swoim wieloletnim fanom coś wyjątkowego.
Aha, i nie robi diabolicznie okrutnych rzeczy, takich jak częste 95-procentowe pudła w XCOM. Dzięki Imperatorowi nie było to źródłem inspiracji dla twórców.
Po spróbowaniu tego, co Daemonhunters ma do zaoferowania w zakresie możliwości taktycznych, które wynikają z połączenia budowania bazy w twoim tempie, rozwijania żołnierzy osobno, a następnie wrzucania ich do losowych misji, które są dalej losowane, powiedziałbym, że Complex Games osiągnęło to również cel.
Złożone gry
Twoi żołnierze nie zawsze są rekrutowani jako nowicjusze, dostaniesz ich na bardziej zaawansowanych poziomach początkowych, ale to oznacza, że zainwestowali już pewne umiejętności. Ponieważ umiejętności rozgałęziają się w czterech różnych kierunkach, może to prowadzić albo do przetasowania talii w nadziei, że trafisz na Rycerzy, którzy bardziej Ci odpowiadają, albo do dostosowania taktyki w celu wykorzystania ich mocnych stron.
W związku z tym każdy nowy rekrut stwarza szansę na większą różnorodność, a wraz z każdym ulepszeniem bazy lub badaniami możliwości powtarzalności rosną wykładniczo. Ogólnie rzecz biorąc, spójny system losowości gry został przeplatany w tak imponujący sposób, że nowe rozgrywki będą z dużym prawdopodobieństwem płynne, ale świeże doświadczenia, pomimo przejścia przez tę samą historię.
Kamera akcji, czyli rzecz, której nie ma w wielu grach typu XCOM, jest obecna w Daemonhunters. Jest to zrobione bardzo dobrze, ale gra czasami robi to za często. Cały proces „zwolnij tempo, przybliżaj, potrząsaj ekranem, pomniejszaj” szybko się starzeje, gdy ma miejsce przy każdym rzucie granatu i każdych drzwiach, które moi Rycerze wyważają.
Złożone gry
Na szczęście jest to tylko ustawienie domyślne, które możesz modyfikować w opcjach aż do całkowitego wyłączenia, jeśli chcesz. Sugerowałbym jednak zmniejszenie częstotliwości kamery akcji, gra jest dość kinowa i dodaje jej pikanterii.
Po stronie rzeczy, które nie szczególnie mi się podobały, byłby interfejs użytkownika. Ta rzecz dominuje na tyle na ekranie, że dość często zaciemnia cechy Łowców Demonów. Co gorsza, pomimo zajmowania dużej części ekranu, niektóre istotne informacje będą ukryte przed wzrokiem. Na przykład, nie widzisz, ile nabojów mają Twoi Rycerze przed koniecznością przeładowania, dopóki nie klikniesz przycisku strzału.
Złożone gry
Istnieje kilka innych przykładów, w których interfejs użytkownika nie spełnia swojej funkcji, pochłaniając zasoby wizualne, ale moim zdaniem najbardziej rażącą częścią całej tej rzeczy jest to, że sprawia, że Daemonhunters na pierwszy rzut oka wygląda jak gra mobilna, mimo że ma tak piękną grafikę . W przeciwieństwie do kamery akcji nie ma możliwości modyfikacji rozmiaru interfejsu użytkownika.
Złożone gry
Grafika
Complex Games wykazało się odwagą pod wieloma względami, nie tylko umieszczając w swojej grze zdrajcę Prymarchę. Podczas gdy w przypadku najbardziej udanych gier na W40K wspólnym mianownikiem jest realistyczna grafika, która ma zakłócić obraz ponurej przyszłości tego wszechświata, Daemonhunters przyjmuje inny styl graficzny i odnosi sukces.
Jak zapewne zauważysz podczas dialogów i odpraw, Daemonhunters opiera się na stylu podobnym do XCOM: Enemy Unknown, gdzie postacie są w połowie drogi pomiędzy kreskówkowymi a realistycznymi. Na etapie, na którym mogliśmy ocenić jedynie zrzuty ekranu i filmy promocyjne, miałem wątpliwości co do wyboru stylu, ale w chwili, gdy zacząłem wchodzić w interakcję z tymi postaciami, zobaczyłem, że nie dałem Complex Games korzyści w postaci wątpliwości, że oni były wyraźnie należne.
Złożone gry
Twórcy stworzyli bardziej żywą wizualizację środowisk cierpiących z powodu plag Nurgle'a i różnych postaci z wszechświata, a wszystko to wydawało się tak wyraźnie 40K. W żadnym momencie rozgrywki nie pomyślałem: „co tu robi ten człowiek z Fortnite?”, co często miało miejsce w przypadku gier wideo w ciągu ostatnich kilku lat.
Aby zwiększyć sukces innego, ale pięknego stylu graficznego, Daemonhunters jest dobrze zoptymalizowanym tytułem. To pierwsza gra, która nie starała się jak najlepiej ugotować mojego sprzętu w długiej serii gier, które niedawno recenzowałem, ponieważ nawet wentylator procesora milczał.
Zauważyłem, że ludzie narzekali na problemy z wydajnością na różnych forach i w mediach społecznościowych, ale biorąc pod uwagę sprzęt wymieniony powyżej, nie spotkałem ani jednej czkawki podczas meczu urazy Gray Knights kontra Mortarion.
Wniosek
Warhammer 40K: Chaos Gate – Daemonhunters to triumf pod wieloma względami, ponieważ z powodzeniem wprowadził nowy sposób patrzenia na rozdarty wojną wszechświat, zapewnił ogromną regrywalność, stworzył Prymarchę na epicką rozgrywkę, a wszystko to wydarzyło się zcena niższa niż w przypadku gier AAA.
Nie mogę wystarczająco podkreślić, jak wielką sprawą było dla Daemonhunters umieszczenie Mortariona w tak widocznym miejscu. Oznaczało to, że gra musiała niezwykle ostrożnie kroczyć po fabule, z oczami skierowanymi na nią fanów i Games Workshop, co niewątpliwie pozostawiło zespół Complex Games pod znaczną presją.
Złożone gry
Szczęśliwe zakończenia nie są tematem przewodnim uniwersum 40K, ale wygląda na to, że proces tworzenia tej gry miał taki motyw. Firma Complex Games skutecznie poradziła sobie z presją, aby zapewnić niezapomnianą eskapadę Szarego Rycerza i zapewnić 40 000 fanów kolejną grę w kolumnie „Dobre”.
Gdybym miał niestandardową naklejkę z oceną, oceniłbym W40K: Chaos Gate - Daemonhunters odważną i piękną.
Chcielibyśmy serdecznie podziękować firmie Heaven Media za udostępnienie klucza do recenzji.
Dobro
- Piękny styl artystyczny
- Kilka warstw randomizacji dla lepszej regrywalności
- Zabawny rozwój żołnierza
- Niezwykle szczegółowe modele Szarego Rycerza
- Świetna historia
- Nienaganne aktorstwo głosowe
- Dobra optymalizacja
Zły
- Częściowo dźwięczne dialogi brzmią chaotycznie
- Ogromne elementy interfejsu użytkownika, wciąż ukrywające niektóre szczegóły