Ubisoft jest znany z wydawania uszkodzonych gier, a następnie z czasem je naprawiał. The Division firmy Massive Entertainment nie było wyjątkiem, ale kontynuacja, The Division 2, może być taka, ponieważ oferuje wszystko, czego nie miał oryginał w chwili premiery.
The Division 2 jest często nazywane grą RPG przez pracowników Ubisoftu i Massive Entertainment, podobnie jak jej poprzednik, ale gracze wolą patrzeć na nią jak na strzelankę z łupami, na wzór Borderlands, Destiny, a teraz Anthem.
Grze RPG zwykle towarzyszy RNG, immersja, przynajmniej przyzwoita fabuła, postać, z którą można się utożsamić, oraz rozwój tej postaci z nieuniknioną potrzebą zawartości końcowej. Rozwój postaci i gra końcowa to wspólne cechy internetowych gier RPG i strzelanek typu looter, więc powinno być jasne, gdzie są różnice.brandingpochodzi z.
Cóż, Massive Entertainment spełniło wszystkie te wymagania, ponieważ RNG jest trwałe dzięki trafieniom krytycznym i losowym łupom, chociaż ciemniejsza strona RNG, zwana skrzynkami z łupami, już pojawiła się w jednej z jego głów, ale o monetyzacji później.
Sam początek podróży to etap tworzenia postaci, który pozwala na pewne dostosowywanie i odgrywanie ról, jeśli ktoś ma na to ochotę. Ubisoft poszedł o krok dalej, nie nazywając postaci męskimi ani żeńskimi, ponieważ kreacja postaci po prostu stwierdza „zmień typ ciała”, co może być nieco bardziej atrakcyjne dla niektórych graczy.
Samo tworzenie postaci różni się nieco od pierwszej gry, która oferowała jedynie podstawowe podstawy. W The Division 2 wprowadzono suwaki cech twarzy, a także więcej opcji fryzur i zarostu. Wstępne ustawienia postaci kobiecych miały pewneale ogólnie jest to postęp w stosunku do pierwszego meczu.
Ubisoftu
Divsion 2 jest bardziej wciągająca niż oryginał, ponieważ postacie NPC faktycznie zachowują się i mówią tak, jakby znajdowały się w sytuacjach bojowych lub wiedziały, że jesteś, gdzie konieczne jest skupienie i zwięzła rozmowa. Chociaż niektórym fanom mogły się podobać sukienki na studniówkę z podwójną helisą lub nawet robić memy na temat nowojorskich agentów dziękujących, po pięćdziesiątym wypowiedzeniu tych słów zaczęło to być męczące.
Odświeżająco jest słyszeć, jak agent Kelso lub Manny Ortega udzielają dokładnych instrukcji, w przeciwieństwie do monologu Jessiki Kandel czy Roya Beniteza, w którym gra brzmi jak kiepski film akcji z lat 90., wypełniony po brzegi niezbyt dowcipnymi jednostronnymi wersami.
Sama fabuła jest zadowalająca, ale nie należy się spodziewać jakości innych tytułów bardziej skupionych na narracji. Ponieważ fabuła nie jest tu najważniejszym elementem gry, często jest ona sprowadzana do dzienników audio, ECHO, a nawet przerywników filmowych, które można odtwarzać z menu, ale nie ma tu żadnej prawdziwej interakcji z postaciami w grze, poza okazjonalnymi przerywnikami filmowymi w osadzie lub bazie operacje.
Ubisoftu
Śledzenie wyczynów zbuntowanego agenta Keenera w ciągu kilku miesięcy po wybuchu wirusa i obserwowanie, jak Strategiczna Dywizja Ojczyzny (SHD) walczy z wrogimi frakcjami w rozdartym wojną Waszyngtonie, jest nadal wystarczająco interesujące
Kiedy mówię o rozdartym wojną Waszyngtonie, nie jest to przesadą, gdyż twórcy wspaniale utrzymali atmosferę. Choć wciąż piękne i gęste od zarośli, miasto jest zdecydowanie miejscem wojny domowej, a The Division 2 nie waha się tego pokazać – widoczne są publiczne egzekucje, strzelaniny o zasoby, a nawet ataki chemiczne na ludność cywilną.
Sama ilość treści sprawia, że Massive Entertainment zasługuje na swoją nazwę. Samo zdobywanie poziomów i przechodzenie przez fabułę zajmuje około 30 godzin. Można ją skrócić poprzez wyrównanie poziomu mocy do samego końca, ale sama objętość historii uzasadniałaby zakup dla bardziej casualowego gracza.
Ubisoftu
Ponieważ jest to gra firmy Ubisoft, być może już spodziewasz się ogromnego świata wypełnionego wszędzie obowiązkami. Technicznie rzecz biorąc, jest tam zawartość wypełniająca, ale albo jest ona dobrze zaciemniona, aby nie sprawiać wrażenia męczarni, albo po prostu jest nieistotna dla trybu fabularnego w szerszym znaczeniu.
Co więcej, The Division 2 nie zmusza graczy do korzystania tylko z jednego rodzaju grindowej zawartości. Massive Entertainment zadbało o to, aby eksploracja również była nagradzana. Do wędrówek zachęcają łupy na każdym rogu i fragmenty wiedzy na temat stanu rzeczy w Waszyngtonie przed przybyciem agenta.
Ubisoftu
Krótko mówiąc, postęp w The Division 2 sprawia prawdziwą radość, tak samo jak w pierwszej części. Ponieważ tak jest, można się spodziewać, że końcówka ucierpi, podobnie jak w przypadku jej poprzedniczki. Cóż, myliłbyś się.
Po osiągnięciu poziomu 30 otrzymasz zupełnie nową, bardziej wymagającą frakcję wroga, walczącą w twierdzach o lepsze łupy i postęp na poziomie świata, optymalizującą swoją budowę i specjalizację, przygotowując się jednocześnie do wydania kolejnej zawartości.
W momencie pisania tego tekstu limit liczby punktów wyposażenia wynosił 450, a graczom, którzy spieszyli się z treścią, udało się już znaleźć kilka optymalnych konfiguracji, podczas gdy innym wciąż się to udaje.
Znalezienie optymalnych konfiguracji zapewnia wyraźną przewagę zarówno w PvE, jak i PvP, oferując poczucieduma i osiągnięciebez żadnych skrzynek z łupami. Jak dotąd każdy poziom świata podniósł limit punktów wyposażenia o 50, a gdy zacznie się poziom 5 świata wraz z najazdem Dark Hours, oczekuje się, że zostanie on podniesiony do 500, zapewniając kolejne wyzwanie.
Ubisoftu
PvP jest całkiem satysfakcjonujące. Dawno minęły czasy, gdy kurczaki tańczyły w pobliżu pudełka na lunch ze Immunizerem, mając pod ręką mnóstwo opcji leczenia wybuchowego. Kiedy dwóch agentów rozpoczyna walkę, jeden z nich wychodzi w trumnie niecałą minutę później, a czasami w ciągu zaledwie kilku sekund.
Czas na zabicie jest teraz znacznie krótszy, a klasy broni mają swoje mocne strony, które pozwalają na szerszą gamę realnych konfiguracji. Używanie lekkiego karabinu maszynowego w The Division było w większości równoznaczne z zasmucaniem członków drużyny i wszyscy na początku spieszyli się, by zdobyć Kriss Vector na początku gry lub lekki M4 w jej zmierzchu.
W The Division 2 możesz rywalizować za pomocą strzelb, karabinów szturmowych i pistoletów maszynowych – co tylko chcesz. Oczywiście jest kilka broni, które się wyróżniają, ale jak dotąd nic nie jest zbyt rażące. Konstrukcje snajperskie z jednym strzałem są czasami denerwujące, ale niedawna poprawka zdolności drona powinna zapewnić przyzwoitą kontrę.
Ubisoftu
Warto jeszcze raz wspomnieć, że żadna mikrotransakcja ani loot box nie są w stanie zwiększyć skuteczności agenta ani jego broni. Jedyne mikrotransakcje związane z bronią to skórki, które można znaleźć także w darmowych skrzynkach z łupami. Co najważniejsze, strzelanie z tej broni daje satysfakcję, niezależnie od tego, czy strzelasz do innych graczy, czy do wrogich NPC.
Ta satysfakcja maleje nieco, gdy walczysz z NPC-ami na wyższym poziomie trudności i gdy jesteś w grupach, ponieważ możesz poczuć, że twoje uzbrojenie staje się słabsze, a wrogowie bardziej gąbczasty. Jest to obejście skalujące, które pomaga grze nadążać za siłą ognia dodatkowych agentów w twojej grupie. Choć jest to wątpliwe rozwiązanie, nie jest rzadkością w gatunku strzelanek typu looter.
To, co nie podobało się fanom w oryginalnym The Division, to konieczność strzelenia 50 razy w głowę przypadkowemu facetowi w bluzie z kapturem, zanim umrze. Rozwiązanie to zostało głównie rozwiązane w The Division 2, ponieważ wrogowie posiadający potężny pancerz mają jego wizualną reprezentację, którą należy najpierw zniszczyć, zanim pozwoli się ostrzelać soczyste elementy znajdujące się w środku.
Takie podejście pozwoliło grze zachować pozory zanurzenia się w strzelaninach, zachowując jednocześnie niezbędne gąbki nabojowe. Broń czuje się i brzmi świetnie, co również miało miejsce w przypadku oryginalnego The Division, ale i tak musiałem to powtórzyć, ponieważ sequel zawiera nowe bronie, a wszystkie te, które pojawiły się w oryginale, zostały w ten czy inny sposób przerobione.
Ubisoftu
Skoro już kilkukrotnie wspominałem o loot boxach, przejdźmy zatem do monetyzacji The Division 2. Na chwilę obecną Ubisoft ma dwa główne plany stałych przychodów – sprzedaż przedmiotów kosmetycznych i przepustek sezonowych. Kosmetyki można kupić bezpośrednio w sklepie, a ceny wzrosną do ~3 $ za ubrania i do ~7,50 $ za emotki, które są najdroższymi przedmiotami w sklepie.
Pamiętaj, że istnieje jednorazowa oferta pakietu powitalnego, który zawiera wirtualną walutę o wartości 20 dolarów z emotikonką za ułamek ceny i powinien w zupełności wystarczyć, aby zaspokoić potrzeby Twoich fashionistek.
Skrzynki z łupami są obecne i rozliczone, ale oferują jedynie wyżej wymienione przedmioty kosmetyczne i nie można ich było kupić za prawdziwą walutę w momencie.
The Division 2 działa zaskakująco płynnie, a co jeszcze bardziej zaskakująco – stabilnie. Awarie i opóźnienia są kojarzone z serwerami Ubisoftu od dawna, powodując nawet pojawienie się po drodze memów.
Jeśli chodzi o awarie, w The Division 2 zdarzyło się to tylko dwa razy w czasie, jaki zajęło mi testowanie, a jedyny przestój serwera, jakiego doświadczyłem, miał miejsce, gdy programiści stosowali aktualizacje, które codziennie naprawiały problemy. Thespowodował przestój trwający łącznie 15 minut.
Ubisoftu
Dużo mówiło się o serii The Division noszącej imię Toma Clancy'ego i nieodłącznym wpływie politycznym gry, czemu Ubisoft początkowo zaprzeczał, ale w miesiącach poprzedzających premierę był na to bardziej otwarty. Gra działa bez zarzutu, a wyraźne oświadczenia polityczne nie są obowiązkowe, niezależnie od tego, w jakim mieście się toczy.
Gram w strzelankę z łupami, więc mogę łupić i strzelać. Nie gram w to, żeby deweloper lub wydawca mógł wcisnąć mi do gardła swoje poglądy polityczne, niezależnie od tego, czy są one zgodne z moimi, czy nie. Z wielką satysfakcją znalazłem się w grze, która skupiała się na byciu tym, a nie na sprawach kierowanych agendą.
The Division 2 to wszechstronna strzelanka z łupami. Jeżeli interesuje Cię ten gatunek, od razu się w niego zagłębij, gdyż gra zaoferuje wiele godzin rozrywki w pudełku pełnym zawartości. Niektóre aspekty gry są nieco niedopracowane, ale studia Ubisoftu codziennie pracują nad wydawaniem poprawek i ulepszeń.
Ubisoftu
Zwykle nie oceniamy gier w skali, ale dla The Division 2 musimy zrobić wyjątek. Ponieważ nie możemy głaskać żadnych psów, jest to całkowicie niegrywalne - 1/10. Ta całkowicie poważna ocena pozostanie, dopóki nie zaczniemy głaskać psów. Niech ktoś zadzwoni do PETA.
A tak na poważnie – The Division 2 z pewnością ugasi Twoje pragnienie, nawet jeśli nie jesteś fanem strzelanek. Gra zawiera mnóstwo zawartości dostępnej w różnych pakietach, każdy zaprojektowany tak, aby zaspokoić inny gust, co zapewnia satysfakcjonujące wrażenia graczom o różnych oczekiwaniach. Jest to powstrzymywane jedynie przez przeciąganie liny pomiędzy zanurzeniem a równowagą PvE, ale twórcom udało się również złagodzić ten element, nie pozwalając, aby zdusił The Division 2 tak, jak to miało miejsce w oryginale.
Ostatecznie The Division 2 jest absolutnym ulepszeniem oryginalnej gry – 9/10.