Potwierdzono, że 1000 planet Starfield zostało wygenerowanych proceduralnie

Todd Howard rozwinął niedawno twierdzenia dotyczące wielkości Starfield, potwierdzając pewne podejrzenia, które wszyscy mieli, ale także przynosząc ulgę, podając inne informacje.

Pole Gwiazdposiadanie 1000 planet brzmiało bardzo podobnie do jednej z obietnic złożonych wcześniej przez Bethesdę, takich jak nieskończone zadania w Skyrim. Technicznie rzecz biorąc, dotrzymali tych obietnic, ale w kampanii marketingowej pominięto to, czy przeglądanie tych treści rzeczywiście będzie przyjemne. Promienne misje w Skyrim z pewnością szybko się zestarzały, dlatego ludzie byli ciekawi ogromnej liczby planet, jakie będzie posiadać Starfield.

Podstawowe pytanie, które wszyscy sobie zadawali, brzmiało: czy wszystkie te planety są generowane proceduralnie? Odpowiedź brzmi w większości tak, co potwierdził Todd Howard w:wywiad z IGN-em.

Stwierdził, że studiu nie przeszkadza to, że gracze nie uważają wszystkich tych planet za zabawę – wystarczyła możliwość wylądowania na nich, zbadania i zdobycia dostępnych materiałów, nawet jeśli oznaczało to, że gracz spędzi tam zaledwie kilka minut przed wyruszeniem w podróż wróć do ciekawszych, ręcznie tworzonych treści.

Howard mówił także o tej części, czyli w zasadzie o wszystkich fajnych rzeczach, które czynią światy Bethesdy interesującymi. Najwyraźniej Starfield będzie zawierało więcej ręcznie wykonanej zawartości niż jakakolwiek poprzednia gra Bethesdy, więc Starfield powinien królować również w tym dziale.

BethesdaPole Gwiazd

Towarzyszy temu stwierdzenie, że główne zadanie, czyli creme de la creme treści, jest również o około 20 procent większe niż w poprzednich grach Bethesdy.