Najpierw gra krzyżowa, a teraz to. Dyrektor generalny Sony, Kenichiro Yoshida, w końcu potwierdził to, czego wszyscy mogli się już spodziewać bez załamania umysłu – PlayStation 4 będzie miało następcę, a Sony już nad nim pracuje.
Rozmawiając z, dyrektor generalny Sony, Kenichiro Yoshida, powiedział: „W tym momencie mogę powiedzieć, że konieczne jest posiadanie sprzętu nowej generacji”.
To prawie cały zakres tego, co powiedziano w tej sprawie i niewątpliwie podsyci wir spekulacji na tyle silny, że poniesie najszerszych fanów aż do E3 2019.
Dyrektor generalny odmówił nazwania konsoli nowej generacji „PlayStation 5”, ale nie ma wątpliwości, że nazwa PlayStation będzie w ten czy inny sposób związana, nawet jeśli nie będzie to prosta kontynuacja numeracji sprzed prawie 25 lat tendencja.
Ponieważ Sony niedawno po raz pierwszy sprzeciwiło się grze typu cross-play z Fortnite, a Microsoft rzucił wskazówki dotyczące planowanych „wielu konsol” dla nowej generacji, nadszedł najwyższy czas, aby japońska hydra elektroniki w końcu wypowiedziała się na temat przyszłości z ich linii konsol.
Tegoroczne targi E3 jasno pokazały, że wiele głównych wydań AAA najprawdopodobniej będzie polegać na sprzęcie nowej generacji, aby móc działać z jakimkolwiek zadowoleniem na konsolach.
Wersja demonstracyjna Cyberpunk 2077 została udostępniona na komputerze PC, który wyrzuciłby w powietrze każdą konsolę obecnej generacji bez utraty klatki, mimo że CDPR upierał się, że pod względem specyfikacji koncentruje się na konsolach obecnej generacji, a Elder Scrolls 6 firmy Bethesda została prawie potwierdzono, że pojawi się długo po rozpoczęciu sprzedaży Cyberpunka w pakietach GOTY.
Sony
Wszystko, co UbiSoft pokazało na temat Beyond Good and Evil 2, sugeruje również, że będzie to raczej sprawa nowej generacji. Alternatywnie może to być po prostu kolejny przypadek przygotowania się UbiSoftu do zaskoczenia nas podstępnym obniżeniem wersji wizualnej w okresie pomiędzy E3 a oficjalną premierą. Tylko ze względu na stare czasy.