W obliczu wieści o Assassin's Creed: Valhalla, Far Cry 6 i Hyper Scape wypływających obecnie z Ubisoftu, łatwo zapomnieć o Skull & Bones, morskim tytule PvP, który był już kilka razy opóźniany.
Skull & Bones miało naśladować ukochaną część równie ukochanej części serii Assassin's Creed - Black Flag.
Nie da się tego obejść – wrażenia żeglarskie były tak wspaniałe, że spacerując po okolicy, śpiewano szanty. Twój naprawdę czasami to robi – mam na myśli, jak nie zacząć nucić Lowlands, kiedy przyjdzie ci do głowy?
Skull & Bones miało przekształcić tę grę w pełną grę, z bitwami PvP i mnóstwem miejsca do eksploracji, ale ta pierwotnie planowana na 2018 rok wersja nie dotarła nawet do Ubisoft Forward. Powód? Został on przeniesiony i przeniesiony, aż zakończył się w następnym roku podatkowym.
Teraz Video Games Chronicle, powołując się na swoje anonimowe źródła, twierdzi, że Skull & Bones miało pewne trudności z ukrojeniem własnego kawałka tortu wśród istniejących tytułów Ubisoftu z otwartym światem.
W rezultacie deweloper, firma Ubisoft Singapore, zdecydowała się odejść od standardowego modelu innych gier z otwartym światem firmy Ubisoft.
Najwyraźniej aspekt społecznościowy i opowiadanie historii na żywo w Fortnite firmy Epic Games posłużyły za inspirację dla nowej Skull & Bones, którą opisuje się jako grę świadczoną na żywo z trwałym światem gry, zadaniami i postaciami.
Ubisoftu
Gra Skull & Bones ma teraz bardziej skupiać się na współpracy, aby przyciągnąć uwagę nie tylko publiczności, która zwykle wybiera inne tytuły Ubisoftu.
Gra ma mieć narrację, która będzie się zmieniać w czasie i która może opierać się na działaniach społeczności. Brzmi to jak wprowadzenie do rozgrywki kolejnych elementów RPG, ale miejmy nadzieję, że więcej dowiemy się już wkrótce, gdy tylko opadnie kurz po Valhalla Cry 6.
Dzięki,VGC.
Skull & Bones, wojna morska!