Stray zyskało światowe uznanie, ale gra zawiera jedną część, która bezgranicznie frustruje graczy.
Współczesne gry wideo są często tworzone z myślą wyłącznie o monetyzacji, co prowadzi do sterylnych wrażeń pozbawionych wyraźnego smaku, ale BlueTwelve Studio zastosowało inne podejście i dostarczyłoZabłąkany, która nie tylko wygląda pięknie dzięki stylowi graficznemu i atmosferze, ale także oferuje coś, za czym tęsknili gracze – grę, która kroczy własną ścieżką, zamiast gonić trendy i kopiować innych.
Doprowadziło to do tego, że nie tylko krytycy bardzo polubili Stray, ale także prawie każdego gracza, który wpadł w jego ręce. Jeśli przejdziesz na stronę sklepu Steam, zauważysz, że Stray ma aż 97 procent pozytywnych recenzji z około 19 000 w momencie publikacji.
W tłumaczeniu tylko ~570 osobom nie podobała się gra lub jej część, podczas gdy ~18 430 osób miało coś dobrego do powiedzenia na temat tej kociej przygody. Jest jednak jedna część, która nie spodobała się większości graczy.
Jest to sekwencja pościgu za Zurkiem, która rozgrywa się w alejkach miasta, ale przedostanie się przez nią nie stanowi większego problemu – zdobycie powiązanego trofeum już tak. Trofeum wymaga przejścia całej sekwencji bez dać się złapać. Ponieważ hordy Żurków szły prosto na kota, a inne czaiły się za rogami, by wyskoczyć w najbardziej nieodpowiednim momencie, łowcy trofeów byli stale sfrustrowani.
Na szczęście niektórzy z najbardziej utalentowanych graczy opublikowali już filmy i wyjaśnienia, jak przez to przejść i zdobyć trofeum Can't Cat-ch Me, które głównie opiera się na doskonałej zwinności kota, która pozwala mu biegać na hordę i zmieniać się kierunku, zanim zrobią to Zurkowie.
Pamiętaj, że w ciasnych fragmentach Zurki będą miały skrypt, który będzie skakał w określonym momencie, więc ich również będziesz musiał się nauczyć.