Kolejny rok, kolejna fala zwolnień w Daybreak Games. Tym razem większość dotkniętych byłych pracowników pochodzi z zespołu Planetside 2, przy czym większość pracowników EverQuest pozostała nietknięta.
Franczyza Planetside od jakiegoś czasu znajduje się w trudnej sytuacji, a ostatnia fala zwolnień w Daybreak nie oddała jej sprawiedliwości. W Daybreak działa jednocześnie kilka franczyz, a na zespoły w każdej z nich wpływ był inny.
Zespoły EverQuest i EverQuest 2 najwyraźniej pozostały w dużej mierze nietknięte, więcej informacji na temat zespołów DC Universe Online jest w toku, podczas gdy zespoły Planetside Arena i Planetside 2 zostały podobno zniszczone. Zostały najwyraźniej już tylko dwie osoby, co mniej więcej oznacza, że gra przejdzie w tryb konserwacji.
Według Bryana Burnessa Planetside 2 jest już na dobrej drodze do zamknięcia, choć najprawdopodobniej tak się stanieniebyć nocną sprawą. Jego przewidywania zamkną kurtynę, gdy baza graczy z czasem się rozproszy lub jeśli samo Daybreak Games zostanie zamknięte.
Planetside Arena mogła okazać się martwa po przybyciu na miejsce – w momencie pisania tego tekstu w grę grało w sumie 18 osób, ale zagorzali fani nadal liczą graczy, którzy jednocześnie grali w Planetside 2. Problemy Daybreak mogą jednak nie oznaczać końca ich ulubionej gry, ponieważ Burness zauważył, że własność intelektualna prawdopodobnie zostanie sprzedana, podobnie jak inne prawa własności Daybreak.
Planeta 2
Główną wskazówką jest to, że Daybreak próbuje rozpuścić się na małe kawałki, które stanowią optymalny format sprzedaży aktywów. Wtrącił się Paul Dziadzio i stwierdził, że najlepszym, co mogłoby mu się w tym momencie przydarzyć, byłoby wykupienie praw do franczyzy Planetside przez inną osobę.