Gra Raft o przetrwaniu w oceanie studia Redbeet Interactive to jedna z tych gier, które nabierają sensu od razu, oczywiście gdy ktoś to zrobi. Gra jest grą jednoosobową lub wieloosobową, polegającą na przetrwaniu w wodach oceanu podczas pływania na tratwie.
Rzeczywiście, nie przypominam sobie jak dotąd żadnych tytułów o przetrwaniu w oceanie, a już na pewno żadnego, który przypominałby Raft. Tak więc wydawca Axolot Games i deweloper Redbeet Interactive już wstrząsają gatunkiem swoją wspaniałą grą.
Założenie różni się od standardowych tytułów survivalowych. Nadal przeżyjesz, ale nie musisz nikogo strzelać. Zamiast tego Raft daje ci plastikowy hak, dzięki któremu możesz zwinąć gruz i szczątki na tratwę. Tak, nieważne, miałeś szczęście.
Raft oferuje tryb wieloosobowy i jednoosobowy, w którym gracze będą budować swoje narzędzia przetrwania, broń, a nawet uprawiać różne rzeczy, abyś mógł utrzymać swoje przepraszam, unoszące się przy życiu. Jak widać na zwiastunie, możesz ozdobić swoją tratwę poważnymi ozdobami, z łatwością gwarantując wygląd MTV Rafts.
W miarę postępów w Tratwie, Twoje umiejętności rzemieślnicze będą się zwiększać, a Ty będziesz stale znajdować nowe miejsca, do których możesz żeglować i żerować. Oczywiście ani żerujące rafy, ani zwykłe żeglowanie nie są wolne od niebezpieczeństw, więc prawdopodobnie powinieneś przygotować się na walkę z rekinem lub dwoma. Łatwy.
Muszę powiedzieć, że nawet pomijając oczywiste połączenie żeglarskie, Raft wydaje się osiągać dokładnie to, do czego dąży Sea of Thieves, czyli spokojniejszą rozgrywkę. Nie, żebyśmy mieli coś przeciwko czystej rzezi, po prostu każdy ma swoje miejsce.
Niezależnie od tego, w którą część spektrum się skłaniasz, Raft wydaje się warty zagrania, choćby na kilka godzin. Albo jeszcze kilka później. I trochę rano, wiadomo, do porannej kawy.
Interaktywny Redbeet
Tratwa została oficjalnie wypuszczona we wczesnym dostępie Steam 23 maja 2018 r. i sądząc po reakcjach społeczności i wczesnych recenzjach, będzie dostępna jeszcze przez dłuższy czas. Nigdy w życiu nie myślałem, że będęjednak tratwa.