Historia League of Legends: 10 lat, odkąd xPeke stworzył kultową grę

Chcesz poczuć się staro? NIE? No cóż, w każdym razie tak się stało – minęła cała dekada od tego epickiego momentu w League of Legends na IEM w Katowicach.

Liga Legendposiada wiele kultowych ruchów, których nazwano na cześć graczy, którzy olśnili nimi publiczność. InSec wykonał niesamowite kopnięcie Lee Sina, które zapewniło później niezliczoną liczbę kluczowych zabójstw, a przewidywania haka Madlife zrobiły to samo.

Choć błyskotliwe ruchy, które zapewniają zabójstwa, są wspaniałym momentem do oglądania, to nie było to zabójstwo, ale zwycięski backdoor, który wystrzelił sławę xPeke na dach i sprawił, że ludzie nadal o tym mówią, 10 lat później.

Zanim wszystkie międzynarodowe konkursy mogły być organizowane przezGry zamieszek, odbył się IEM Katowice, którego siódmy sezon odbył się w dniach 18–20 stycznia 2013 r., podczas którego w fazie grupowej zmierzyły się dwie europejskie drużyny, a wszystko było zagrożone – zwycięzca awansuje do fazy pucharowej, przegrany odpadnie.

W pełnym napięcia meczu zarówno Fnatic, jak i SK Gaming wygrały kluczowe walki drużynowe, a fani przez cały mecz byli w napięciu i w jednej chwili wyglądało na to, że SK ma wszystko na swoim koncie, a w następnej FNC rujnowało ich bazę.

Zespół Pomarańczowy posunął się jednak trochę za daleko i zapłacił cenę, a SK wykorzystało impet kontrataku, aby przedrzeć się od własnej bazy do bazy przeciwnika.

Podczas chaotycznego odwrotu Fnatic rozproszył się na wszystkie strony, a hyrqBot zdecydował się dołączyć do reszty swojej drużyny, aby zakończyć grę, zamiast gonić samotnego Kassadina.

Zwykle tak zrobiłaby każda rozsądna osoba, ale gra, którą xPeke przeprowadził z Kassadinem zaraz po tym, nie jest rozsądna. Gdy całe SK napierało na jego bazę, szaleniec teleportował się blisko węzła SK.

Kev1n odpowiedział szybko, a za nim hyrqBot, ale jedyne, co mogli zrobić, to być świadkami tworzenia się historii, gdy xPeke tańczył wokół ich prób powstrzymania go, jednocześnie zadając obrażenia nexusowi.

Ostatecznie jeden z hiszpańskich zawodników środkowej linii otrzymał ostatnie uderzenie z siłą 50 g i posłał swoją zachwyconą drużynę do fazy pucharowej, podczas gdy inny nie mógł powstrzymać łez po niesamowicie intensywnej walce, która chwilę wcześniej wyglądała na gwarantowane zwycięstwo.


NIE PRZEGAP: