Keanu Reeves podzielił się swoimi przemyśleniami na temat modów, które pozwoliły graczom „uprawiać z nim seks” w Cyberpunku 2077. „O mój Boże, zawsze jest miło, gdy jest miło” – żartował Keanu.
Być może pamiętacie, że wkrótce po premierze Cyberpunka 2077 modderzy stworzyli mod na PC, który w zasadzie pozwolił graczom na bardzo intymne podejście do głównej gwiazdy gry, Keanu Reevesa, poprzez zamianę tekstur postaci na inne modele.
Mod nie trwał długo, odkąd CD Projekt Red go zamknął, obawiając się, że Keanu Reeves może uznać go za obraźliwy lub szkodliwy.
„Naszą najważniejszą zasadą dotyczącą treści generowanych przez użytkowników, w szczególności modów do gier, jest to, że nie mogą one być szkodliwe dla innych. W przypadku zamiany modeli, szczególnie tych, które dotyczą wyraźnych sytuacji, może to być postrzegane jako takie przez ludzi którzy użyczyli nam swojego wyglądu na potrzeby stworzenia postaci w Cyberpunku 2077”,– powiedział CD Projekt Red.
Jednakże Keanu nie tylko nie uważa takich modów za obraźliwe, ale wręcz uważa, że to miłe, że ludzie chcą uprawiać z nim seks w grze.Zapytany przez The Verge o swoje przemyślenia na temat faktu, że jest jednym z najpopularniejszych wyborów na starego, dobrego towarzysza w grze, Keanu odpowiedział z ekstazą„Tak!”następnie„O mój Boże, zawsze jest miło, kiedy jest miło!”
Sprawdź reakcje Keanu i Carrie-Anne Moss na poniższym filmie (16:50):
I chociaż Keanu był szczęśliwy, że był tak pożądany, Carrie-Anne, co zrozumiałe, nie miała nic z tego. Keanu jednak próbował następnie wyjaśnić, w jaki sposób cyberseks może przynieść tony pieniędzy, dodając do tego metaświat i inne futurystyczne terminy.„Nawet nie musisz tam być, ludzie mogą uprawiać seks z Twoim cyfrowym awatarem”.
Sądząc po facepalmowaniu, można powiedzieć, że jego współpracownik nadal był „meta niechętny” temu pomysłowi.