Wystartował Overwatch 2, a grę borykają się z opóźnieniami, rozłączeniami i kolejkami, podczas gdy Blizzard próbuje dowiedzieć się, gdzie przypisać winę.
ZamiećWydaje się, że jego złe osiągnięcia są gotowe na przedłużenieOverwatch 2co już rozczarowuje fanów na wiele sposobów, ale przede wszystkim w zakresie monetyzacji.
Jednak tym razem problemem nie jest monetyzacja, ale raczej wzrost zainteresowania grą, ponieważ odziedziczyła ona ogromną rzeszę fanów, którą oryginał zdobywał przez lata.
Ze świetną liczbą graczy wiążą się duże problemy z serwerem, ale wydaje się, że w firmie panuje pewne nieporozumienie na temat źródła problemów.
Początkowo oficjalne konto Overwatch na Twitterze informowało o tym więcejserwery są w trakcie wdrażaniaaby pomieścić wszystkich graczy, którzy próbują się dostać, ale utknęli w kolejkach, podczas gdy wszyscy inni cierpią z powodu gwałtownych opóźnień.
Nie ma w tym nic złego – dni premiery gier dostępnych na żywo zawsze tak wyglądają, a najlepsze, co mogą zrobić deweloperzy, to zapewnić więcej serwerów, aby ludzie nie stracili dobrej zabawy.
Zamieć
Jednak Mike Ybarraodpowiedziałna ten tweet, pisząc coś, co brzmi niespodziewanie, twierdząc, że serwery są celem ataków DDoS, podczas gdy pozostałe oficjalne konta nie opublikowały niczego w tym stylu.
Oczywiście nie przekonało to żadnych fanów, ponieważ wielu postrzegało to stwierdzenie jako wymówkę dla kiepskich wrażeń w dniu premiery i bez konkretnych dowodów trudno będzie to udowodnić. To działa jednak w obie strony, więc trudno wykluczyć próbę zastosowania ogólnej wymówki.
AltChar - Najnowsze wiadomości:
- Marauders: Utknąłeś na problemie z połączeniem z backendem? Oto poprawka
- Łatka Valorant wzmacnia Skye, Reynę i Yoru, osłabia Kay/0
- Company of Heroes 3 zostało opóźnione do lutego, w którym było mnóstwo tłoku
- CD Projekt Red właśnie ogłosił dwie nowe gry Wiedźmin i plany dotyczące kontynuacji Cyberpunka 2077
- Krafton ogłasza współpracę PUBG x Dead by Daylight na Halloween